środa, 4 lipca 2007

wInspiracje: Kill Bill

Jeszcze w czasach starożytnych żywotne było odwieczne prawo zemsty, prawo odwetu, oka za oko. Zemsta zresztą była nie tylko prawem- wręcz najświętszym obowiązkiem. Kto nie dopełnił obowiązku zemsty mógł zostać wyklęty na wieki...



Kill Bill to film który m.in. opowiada właśnie o zemście, jednakże trochę w inny sposób niż mogłoby odbyć się to zarówno w czasach starożytnych jak i współczesnych...
Jest mocno zabarwiony filozofią wyjętą wprost z samurajskich filmów lat '70 oraz świata komiksu których to klimaty tak bardzo uwielbia i rozumie sam twórca filmu Q Tarantino...

Muszę przyznać, że oprócz samego obrazu od początku ujęła mnie ścieżka dźwiękowa, muzyka jaka została dobrana bądź napisana na potrzeby tego projektu. Wspomnę tylko,że za stworzenie tego rewelacyjnego soundtracku zarówno do części 1 jak i 2 odpowiadał sam The RZA. Jest to zdecydowanie jeden z moich ulubionych filmów i jednocześnie soundtracków...
and remember...Revenge is a dish best served cold...

Malcom Mclaren - "About Her"


Shivaree - "Goodnight Moon"


Nancy Sinatra - "Bang Bang"

3 komentarze:

WIN pisze...

Tylko nie pomyślcie sobie,że ze mnie taki mściciel. W życiu nie stosuję wyżej opisanych metod gdyż I'm good person;)Czasami jednak zdarza mi się dopingować czyste zło fikcyjne ale to wiąże się z tym,że zawsze marzyła mi się obsada złego charakteru w jakimś filmie...może Tarantino mnie kiedyś zatrudni? ;)

Kto nie widział 'Kill Bill', tego lata musi koniecznie nadrobić zaległości:)

malikowski pisze...

no ja sie przyznam ze nie widzialem, choc ogladac zaczalem 2 razy... nie wiem ale jakos nie przekonal mnie ten film. spokojnie jednak moj Winiu, tej pozycji nie przeocze! mam wiec troche czesu choc wakacje w pelni ;P a msciciel to byles kiedy w kosza dostawales :D

WIN pisze...

Ha!Nigdy nie dostawałem w kosza,my friend:)