Znany saksofonista jazzowy Branford Marsalis (brat Wyntona, zatwardziałego purysty jazzowego) grający wcześniej wyłącznie jazz, mocno osadzony w bluesowej tradycji, postanowił spróbować czegoś nowego. Dziś Buckshot LeFonque należy do najbardziej udanych mariaży jazzu i hip hopu, po części dzięki umiejętnie sporządzonemu kolażowi muzycznemu.
Duża w tym zasługa muzyków towarzyszących (bluesman Albert Collins, murzyńska poetka Maya Angelou czy też koledzy jazzmani - Kenny Kirkland, David Sanborn i inni).Zespół Buckshot LeFonque zbliżył nas do jazzu i jego fuzji z innymi gatunkami.
Buckshot LeFonque feat Dj Premier - Breakfast At Denny's (`94)
Debiutancki album legendarnej już grupy Gang Starr pt. "No More Mr. Nice Guy" wydany w 1989 r. zrobił ogromne wrażenie na Spike'u Lee, który przygotowywał w tamtym czasie film "Mo Better Blues". Reżyser, którego urzekło połączenie Hip-Hop'u i jazzu w wykonaniu Guru i Premier'a, zlecił odpowiedzialnemu za soundtrack do tego obrazu, Branford'owi Marsalis'owi, skontaktowanie się z grupą w celu podjęcia współpracy. Gdy jazzman odnalazł duet i zaproponował współpracę, Guru i Primo nie odmówili. Obaj mieli już doświadczenie z jazzem, nie tylko przy nagrywaniu debiutanckiego albumu. Guru od dziecka uczył się o najważniejszych jazzman'ach i sam udzielał się w bostońskim podziemu jazzowym, Premier natomiast słuchał sporo jazzu.
W końcu doszło do nagrania utworu. Guru po raz kolejny słyszymy ze świetnym tekstem, tym razem jednak nie swojego autorstwa. Raper podjął się interpretacji tekstu, Lotis'a Elegio, który poświęcony był historii muzyki jazzowej jak i jej najznakomitszym muzykom. Jednym słowem podróż przez całą drogę jaką przebyła muzyka jazzowa. Doskonały utwór, dzięki któremu można się wiele dowiedzieć. Jednak nie tylko Guru dostał wsparcie, Premier również wspomagany jest przy tworzeniu swojej części utworu i to nie przez byle kogo, bo Branford'a Marsalis'a. Całość najlepiej byłyby podsumować cytatem ze zwrotki Guru: "great to dance to great to romance to with a lot to say to you".
Stan Getz (wł. Stanley Gayetsky, ur. 2 lutego 1927 w Filadelfii, zm. 6 czerwca 1991 w Malibu) - amerykański saksofonista jazzowy grający na saksofonie tenorowym.
Urodził się w rodzinie pochodzenia ukraińsko-żydowskiego. Wychował się w Nowym Jorku. Rozpoczął karierę muzyczną w 1943, gdy został przyjęty do orkiestry Jacka Teagardena. Grał potem w zespołach Stana Kentona, Jimmy'ego Dorseya i Benny'ego Goodmana. W latach 1947-1949 występował z orkiestrą Woody'ego Hermana, gdzie był jednym z Four Brothers (muzyków sekcji saksofonów: trzech tenorowych (Getz, Zoot Sims i Herbie Steward i barytonowego (Serge Chaloff).
W latach 50. Getz był jednym z najbardziej znanych muzyków stylu cool. Nagrywał m. in. z Horace Silverem, Oscarem Petersonem i Jimmy Smithem. Od 1958 przebywał w Kopenhadze, skąd powrócił do Stanów Zjednoczonych w 1961. Na początku lat 60. jego albumy nagrane z Charlie Byrdem, a potem z João Gilberto i Antônio Jobimem wywołały modę na bossa novę. Później prowadził małe zespoły. Powrócił do intensywnego nagrywania w ostatnich pięciu latach swojego życia.Przez wiele lat zmagał się z nałogiem alkoholowym i narkotykowym, z których wyzwolił sie dopiero pod koniec zycia.
Dzis przygotowalem cos specjalnego :) hehehe. Pamietacie z pewnoscia wciaz aktywna legende polskiego rapu? Tak, tak. Chodzi mi o Liroya. Dla jednych stal sie oficjalnym poczatkiem polskiego rapu dla innych..... Tak czy owak kazdy ma swoje zdanie na ten temat i kazdy kojarzy go z baseballowa czapeczka NY a pod nia fryzura na zero. Nie kazdy jednak wie jak ma naprawde na imie i jak wygladal zanim pojawil sie jako Liroy...
Teraz artysta ktory do dzis poszczycic sie moze rekordem sprzedazy plyt. Michael Jackson. Historie jego kazdy zna. Szkoda tylko ze wiekszosc dala sie naciagac na wymysly gazet. Zawdzieczac mu mozemy wiele ale niewielu o tym pamieta. Znalazlo sie kilka osob ktorym zalezalo bardzo by zepsuc dobra opinie artysty. Odbilo sie to oczywiscie na jego zdrowiu. Niestety jak to bywa w zyciu wszyscy zaczna o nim mowic dobrze dopiero po jego smierci. A szkoda bo wiele wniosl do muzyki a swym tancem budzil zachwyt. Udzielal sie w wielu akcjach charytatywnych o czym takze nalezy pamietac. Dla mnie to wielki Artysta bez dwoch zdan.
"Lies run sprints, but the truth will run marathons" - Michael Jackson.
Tego wykonawcy takze nikomu nie trzeba przedstawiac. A jesli Louis Armstrong nikomu nic nie mowi to powinna choc przypomniec piosenka "Wonderful World" :)
Grupa Naturally 7 składa się z siedmiu facetów o wybitnych zdolnościach „beat-boxerskich”: Garfield Buckley, Rod Eldridge, Warren Thomas, Jamal Reed, Roger Thomas, Dwight Stewart i Armand "Hops" Hutton. Można śmiało powiedzieć, że chłopaki są kolejnymi gwiazdami, wypromowanymi przez serwis You Tube, gdzie ich nakręcony w paryskim metrze klip do kawałka Feel It (In the Air Tonight) stał się wielkim hitem. Grupa powstała w 1999 roku w Nowym Jorku.To, czym się zajmują, określają mianem: „vocal play”. Twierdzą, iż ich muzyka to nie klasyczne acapella, ponieważ tego terminu używa się do śpiewania bez użycia instrumentów. Natomiast „vocal play” to śpiewanie w ten sposób, aby brzmieć jak instrument. W 2003 roku ukazała się ich debiutancka płyta What Is It? Drugą płytę Ready II Fly promuje właśnie singiel Feel It.
Ostatnio jestem pod wrażeniem niesamowitej strony, którą zdołałem odszukać przypadkiem gdzieś w internecie a mianowicie last.fm .Strona oferuje możliwość słuchania muzyki w formie radia (również na kompie po ściągnięciu oprogramowania dla Windows) na podstawie profilu,rekomendacji i gustu muzycznego jego słuchaczy. Można wpisać imię wykonawcy bądź nazwę gatunku muzycznego lub cokolwiek co wiąże się z danym nurtem a ten niesamowity system będzie zapodawał muzyczkę właśnie w takich klimatach. Polecam...a mnie znajdziecie pod tym adresem: winylowy Ponieważ kocham klimaty jazzu i samby, posłuchajcie fuzji tych 2óch gatunków:
Moja "kilkuchwilowaudycje" rozpoczne od znanego kawalka "Hit Em Up" 2paca. Kawalka ktorego klip zostal nagrany miesiac przed smiercia artysty. To bylo "wozonko i szacuneczek" kiedy wraz z da-WIN-chi'm sluchalismy tego na okraglo... piekne czasy :)
Zwolnijmy... Pozno zaczalem sluchac De la Soul. Bylo "All Good" zastartowalem dopiero od "Baby phat"
Wczasie pobytu w UK co tydzien wiernie ogladalem poczynania amatorow w spiewaniu swiatowych tytulow sceny muzycznej. Uwazajcie co chcecie ja wiedzialem ze Ona zwyciezy. Ma niesamowity talent, jest naprawde ladna i skromna a to sa walory na prawdziwa gwiazde. Konkurs skonczyl sie w grudniu 2oo6 a mi ciagle ciarki przechodza jak slysze jej glos :) Przepraszam ze material jest dlugi ale to tylko jeden z wielu jej wokalnych popisow wiec mysle ze te 6 minut zostanie mi to wybaczone :) Leona Lewis "Summertime"... ... przypomne tylko ze w jury zasiadaja specjalisci w dziedzinie muzyki. M.in. zona Ozziego Ossbourna :)
Znany saksofonista jazzowy Branford Marsalis (brat Wyntona, zatwardziałego purysty jazzowego) grający wcześniej wyłącznie jazz, mocno osadzony w bluesowej tradycji, postanowił spróbować czegoś nowego. Dziś Buckshot LeFonque należy do najbardziej udanych mariaży jazzu i hip hopu, po części dzięki umiejętnie sporządzonemu kolażowi muzycznemu. 
